wtorek, 17 listopada 2015

Why does it rain, rain, rain down on Utopia?

Wykreowałam sobie taki idealny stan bytu.
Taki że nikt nie może mnie skrzywdzić
(bo nawet nikogo do siebie nie dopuszczam)

Jestem zimna, gorzka i bezpieczna.

Ale w tej  mentalnej Utopii wciąż pada deszcz.
Dzisiaj chce wiedzieć dlaczego.
Przecież zrobiłam wszystko żeby być szczęśliwą
Przestałam dbać o ludzi, stałam się egoistą żeby
skupić sie na sobie, nie na innych.
Dlaczego wciąż czuje brak i pustkę, czego mi brakuje?
Może niczego.
Może jestem już tak zepsuta że nie da się tym razem
poskładać mnie w jedną całość


Boje sie o moje życie, nie żebym bała się umierać
Ale po prostu czuję że obecny świat źle wpływa
na
moją
duszę.

Że mając wszystko o czym zapragnę nadal będę
czuć
to.

Albo zamieszczę ogłoszenie:
Halo czy ktoś wie jak wyprodukować poczucie
szczęścia.

A może poszukam podręcznika
"Jak nie zmarnować swojego życia"

Prawda jest jednak taka, że Ty tego nie rozumiesz
Nie rozumiesz teraz i nie zrozumiesz potem,
a zanim nastąpi 'potem' po prostu mnie zostawisz
bo kto chce się wysilać i martwić o to
co dzieje się w mojej zepsutej głowie

A ta głowa chce tylko jednego,
chce podróżować chce być wolna.
Prawdziwie wolna, cholera

"The burning desire to liive and roam free
it shines in the dark
and it grows within me
You're holding my hand but you don't understand
So where I am going, you won't be in  the end"

Marzenia są piękne
Marzenia są marzeniami bo nimi pozostają
Marzenia które spełniasz to plany.
Dlatego ja marzę o tym by być wolna
A Ty?
Czy Ty marzysz o wolności?
To podstawowe pytanie na które pozytywna
odpowiedź pozwoli Ci sie do mnie zbliżyć
Pytanie czy chcesz się do mnie zbliżyć
wiedząc
że nie będę potrafiła Ci zaufać?

Wiem że pierdolenie, tak, nawet ja czasem musze coś powiedzieć bez sensu
Dlatego istnieje to miejsce.
Żebym nie musiała tego mówić do człowieka, lub do Ciebie.
Bo Ty już nie istniejesz.
Dawno nie mówiłaś do mnie
Może to Ciebie brakuje
Może brakuje obłędu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz